Miasto chce sprzedać teren, za które inne miasta by same zapłaciły i miasto chce sprzedać teren, za które inne miasta by same zapłaciły
Klasyka gatunku – miasto posiada błękitno-zieloną infrastrukturę wartą miliony (znaturalizowany, kilkuhektarowy staw), świadczącą usługi ekosystemowe o wartości setek tysięcy złotych rocznie, ale woli zamienić te usługi na usługi komercyjne, a ekosystemowe zapewne wybudować gdzie indziej za miliony ze sprzedaży działki świadczącej je obecnie. Temat powróci w Zaroślach. tum ante ut, pretium ligula. Cras at placerat magna. Suspendisse at turpis gravida, volutpat libero eu, ullamcorper nulla.